piątek, 3 majaMyślenicki Miesięcznik Powiatowy
Shadow

Dante według Jana Biczysko

Jan Biczysko, urodzony 64 lata temu w Wieruszowie genialny rysownik zawitał do Myślenic. Konkretnie w progi MOKiS-u, a jeszcze konkretniej w progi znajdującej się tutaj Galerii Sztuki Współczesnej. Biczysko nie przybył do Myślenic sam. Przywiózł ze sobą ponad sto rysunków. Pracował nad nimi… trzy lata. To, moim skromnym zdaniem, najlepsza wystawa jaką w ostatnich latach oglądał MOKiS. I nie jest to tylko moja opinia.

Rysunki Jana Biczysko to graficzny fenomen. To co nazywam fenomenem to niezwykła precyzja kreski i równie niespotykana dbałość o każdy szczegół rysunku. Można odnieść wrażenie, a może nie jest to tylko wrażenie, a przekonanie, że Jan Biczysko „walczy” o każdy centymetr kwadratowy swojego rysunku, poświęcając mu cały swój kunszt i geniusz (porównanie do genialnego linorytnika Józefa Gielniaka narzuca się tutaj samo, zresztą odwołał się do niego sam artysta). Jest to tym bardziej zaskakujące, że Biczysko to z wykształcenia artysta… malarz (absolwent wydziału malarstwa krakowskiej ASP), a nie grafik (daj Boże dla sztuki, aby wszyscy absolwenci malarstwa byli tak doskonałymi grafikami jak Biczysko).

Prezentowane na wystawie w MOKiS rysunki Jana Biczysko to ilustracje do „Boskiej komedii” Dantego Alighieri. To absolutnie osobista interpretacja rysownika tego wiekopomnego dzieła, mówiąc zaś najprościej przeniesienie słowa na papier. Nie da się ukryć, że rysunki dotrzymują kroku dziełu pisanemu. Myślę, że nie zostanę posądzony o obrazoburstwo jeśli stwierdzę, że geniusz Dantego i Biczysko na jednej półce stoją.

Artysta podzielił rysunki, bo też chcąc pozostać wiernym idei samego Dantego nie mógł inaczej, na trzy części: Piekło Czyściec Niebo. – Chociaż dzieło Dantego powstało siedemset lat temu, jego przesłanie jest wciąż aktualne i doskonale pasuje do czasów, w jakich przychodzi nam żyć – przekonywał Jan Biczysko podczas spotkania z publicznością. Rozmowę z artystą prowadziła Natalia Nowacka, kuratorka wystawy, absolwentka wydziału grafiki krakowskiej ASP z tytułem doktora.

Jest jeszcze jeden fenomen myślenickiej wystawy. Oto po raz pierwszy od powstania rysunków są one prezentowane wszystkie w jednym miejscu, pod jednym dachem. Owoż szczęśliwie nie tylko dla niej samej, ale przede wszystkim szczęśliwie dla tych wszystkich, którzy mieli okazję ją obejrzeć.

Wystawa Jana Biczysko czynna będzie w MOKiS do dnia 13 listopada. Warto, a nawet trzeba ją zobaczyć!

Foto: Maciej Hołuj

PS. Więcej o wystawie w najnowszym numerze SEDNA

[post_gallery]

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.