8 grudnia został odsłonięty i poświęcony nowy symboliczny grób upamiętniający ppor. Józefa Fijałkowskiego, ps. „Halniak”, sławnego żołnierza ziemi myślenickiej walczącego z okupantem niemieckim. Wcześniej stalowy krzyż ku czci śp. partyzanta znajdował się przy ul. Słowackiego obok obecnego wiaduktu na zakopiance. Nowy krzyż, postawiony w pobliżu Ośrodka Zdrowia, został osadzony na cokole wraz z pomnikiem, na którym widnieje replika karabinu maszynowego „Sten”, wykonana przez Andrzeja Kaczorowskiego.
Przeniesienie symbolicznego nagrobka było prywatną inicjatywą lokalnych pasjonatów historii, Daniela Salawy i Andrzeja Kaczorowskiego, którą po konsultacjach z rodziną śp. podporucznika udało się sfinalizować zaledwie w przeciągu miesiąca. Pomysł odnalezienia dokładnego miejsca śmierci Józefa Fijałkowskiego wyszedł od Daniela Salawy, żołnierza zawodowego ze Świątnik Górnych, który często przejeżdżając obok pomnika przy OSP w Zawadzie, postanowił któregoś dnia sprawdzić na czyją cześć go tam wzniesiono. Jako pasjonat historii Polski szybko zaczął drążyć temat i odkrył niesamowitą historię życia i śmierci Józefa Fijałkowskiego. W toku dalszych badań razem z Andrzejem Kaczorowskim z Jawornika ustalili, że miejsce faktycznej śmierci „Halniaka” znajduje się nie obok myślenickiego wiaduktu, ale kilkaset metrów dalej w dół Bysinki, w pobliżu dzisiejszej ulicy Burmistrza Andrzeja Marka.
Urodzony 7 grudnia 1913 roku w Zawadzie, Józef Fijałkowski, ps. „Halniak”, zasłynął w czasie II wojny światowej jako dowódca lokalnego oddziału KeDyw-u (Kierownictwa Dywersji), żołnierz Myślenickiego Obwodu Armii Krajowej „Murawa”, a przede wszystkim jako dowódca oddziału Armii Krajowej „Halniak”, który odważnie walczył z niemieckim okupantem. Rozgłos przyniosły mu zwłaszcza dwie brawurowe akcje z kwietnia 1944 roku: zasadzka w Jaworniku na niemiecką kolumnę mającą dokonać pacyfikacji Sułkowic, w której zginęło trzech żołnierzy niemieckich, oraz obrona strażnicy pożarnej w Zawadzie, która była miejscem spotkań jego oddziału. Nie mogąc schwytać „Halniaka” w akie zemsty Niemcy spalili rodzinny dom Fijałkowskich, w którym znajdowało się siedmioro członków jego najbliższej rodziny. Ocalała tylko ciężko ranna siostra Józefa – Stefania, i najmłodszy brat – Jan, który cudem przedarł się przez niemiecki kordon. Józef wziął go pod swoją opiekę, a sam od tamtej pory przyjął nowy pseudonim „Odwet”. Niemcy dalej nie potrafiąc go pojmać użyli podstępu – osobie z zaufanego kręgu „Halniaka” obiecali, że uwolnią jej brata, jeśli przyniesie im głowę swojego dowódcy. Okazja do zdrady nadarzyła się 29 maja 1944 roku, kiedy to ów partyzant idąc z nim sam na jedną z akcji, przy przekraczaniu Bysinki podstępnie zamordował go, dostarczając później Niemcom dowód śmierci „Odwetu”, którego odeń żądali.
Jednak pamięć o Józefie Fijałkowskim i jego oddziale przetrwała. W Zawadzie dowodem tego jest obelisk stojący obok strażnicy OSP i pod rodzinnym domem Fijałkowskich, spalonym przez Niemców. Widać dziś jeszcze fundamenty tego domu. Z kolei niedawno, bo w listopadzie 2019 roku dzięki dwuletnim staraniom plut. Józef Fijałkowski uzyskał pośmiertnie stopień oficerski podporucznika, a patent oficerski podpisał prezydent Andrzej Duda. Wręczenie aktu mianowania na ręce Jana Fijałkowskiego, jedynego żyjącego brata ppor. Józefa Fijałkowskiego, nastąpiło 8 listopada 2019 roku podczas IV Myślenickich Spotkań z Historią w I LO w Myślenicach.
– Pamiętajmy! Jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie nie tylko wobec dzisiejszych pokoleń, ale też tych, co były i tych, co po nas przyjdą – mówił podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Daniel Salawa cytując myśl Romana Dmowskiego. Nawiązując do innych słów Dmowskiego podkreślił, że trzeba dziś szczególnie zwracać uwagę na to jak wychowywane jest młode pokolenie, bo niestety często dzieci uczy się czego nie należy robić, a nie uczy się ich co robić należy.
Oprócz Daniela Salawy głos zabrali burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka i dr Dariusz Dyląg, historyk i działacz Grupy Rekonstrukcji Historycznej AK „Murawa” istniejącej przy myślenickim LO, do którego przed laty uczęszczał ś.p. Józef Fijałkowski. Dr Dyląg przypomniał zebranym historię tragicznej śmierci ppor. Józefa Fijałkowskiego oraz udanych starań GRH AK „Murawa” na rzecz jego pośmiertnego awansu. Z kolei burmistrz Myślenic podziękował pomysłodawcom za tę cenną inicjatywę uczczenia pamięci o „naszym niezłomnym”. Zapewnił też, że w nowym roku miasto postara się wyposażyć ulicę Burmistrza Andrzeja Marka w oświetlenie i w lepszy sposób zadbać o bezpieczeństwo nowego miejsca pamięci ppor. Fijałkowskiego.
Przeniesienie pomnika było owocem bezinteresownej pracy kilku osób. Daniel Salawa dziękuje za pomoc i zaangażowanie szczególnie Andrzejowi Kaczorowskiemu, Robertowi Nowakowi, Krzysztofowi Ożógowi i Sebastianowi Rutce. Jest wdzięczny także za obecność na uroczystości burmistrzowi Myślenic i ks. mjr Marcinowi Kostce, który dokonał poświęcenia pomnika. Ks. Kostka od kilku cyklicznie odprawia Mszę św. w klasycznym rycie rzymskim (trydenckim) w parafii NNMP w Myślenicach, a oprócz tego od 2015 roku lat pełni obowiązki naczelnika Harcerstwa Rzeczypospolitej Polskiej.
Odsłonięcie pomnika „Halniakowi” to nie pierwsza patriotyczna „akcja” Daniela Salawy w Myślenicach w tym roku. 1 listopada w ramach ogólnopolskiej akcji „Przywracamy pamięć o Żołnierzach Wyklętych” wraz z grupką kilku wolontariuszy zbierał fundusze przy myślenickich cmentarzach na odnowę nagrobków żołnierzy niezłomnych. Ujawnia, że z pomocą Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych planowane jest w kwietniu odsłonięcie tablicy pamiątkowej w Sieprawiu, gdzie pochowana jest tragicznie zmarła rodzina Fijałkowskich.
Krzysztof Lalik