Jak zwykle podczas sesji Rady Miejskiej Myślenic zaiskrzyło. Konia z rzędem temu, kto nie zgadnie pomiędzy kim. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że burmistrz Myślenic ma podczas sesji tych samych oponentów, którzy czy trzeba czy nie muszą zabrać głos i zasiać ferment.
Tym razem poszło o przedszkole w Jaworniku. Burmistrz zaapelował do Rady, aby zaakceptowała wydatek 300 tysięcy złotych na zakup działki pod budowę nowego przedszkola w Jaworniku. Uderz w stół, a odezwą się nożyce. Natychmiast z zapytaniem do burmistrza zwrócił się radny Tomasz Wójtowicz (aby nie było wątpliwości przedstawiciel KWW Macieja Ostrowskiego). Radny zapytał burmistrza po co zakup działki i budowa nowego przedszkola, skoro istnieje projekt rozbudowy obiektu z kuchnią i stołówką. – Przecież można pociągnąć temat, będzie łatwiej i szybciej. Nie wiem nawet jak to nazwać – niefrasobliwość? Podobno budżet gminy znajduje się w opłakanym stanie. Po co kupujemy grunt?
Radny Tomasz Wójtowicz natychmiast doczekał się odpowiedzi w trybie ad vocem. – Gdzie pan był, jak gmina w poprzedniej kadencji kupowała grunty w Głogoczowie? – pytał Jarosław Szlachetka. – Będzie pan musiał na to pytanie odpowiedzieć. Powinien pan wiedzieć na którym miejscu znalazł się wniosek gminy o dofinansowanie rozbudowy przedszkola w Jaworniku. Otóż na samym końcu listy rezerwowej. Pytałem pana marszałka jakie gmina ma szanse na otrzymanie tych środków. Odpowiedział, że żadnych. Poza tym przygotowaliście projekt tej rozbudowy bez żadnych wcześniejszych konsultacji z nauczycielami, rodzicami. Dokumentacja przygotowana była źle. Dlatego zdecydowałem, że zbudujemy przedszkole od podstaw. Zmobilizowała mnie do tego także decyzja Sanepidu, który dał nam szansę do 1 września 2020 roku. Po tej dacie dzieci nie będą mogły przebywać w dotychczasowym budynku. Burmistrz Ostrowski obiecywał w 2014 roku, że przedszkole zostanie oddane do użytku w 2016 roku. Do dzisiaj nic w tym temacie nie zrobiono. Pyta mnie pan o gospodarność? A gdzie Pańska gospodarność, przecież pełnił pan w tamtej radzie funkcję jej przewodniczącego? Czy weźmie pan odpowiedzialność na siebie, kiedy 1 września przyszłego roku Sanepid nie pozwoli wprowadzić do budynku dzieci?
Radny Tomasz Wójtowicz bronił się twierdząc (co osobiście poddaję w wątpliwość), że nie pyta przez złośliwość, ale z troski. – Potrzebny będzie nowy projekt, pozwolenia, czas budowy przedszkola wydłuży się znacznie – przekonywał radny.
– Zapytam zatem co pan zrobił, jako radny i przewodniczący Rady, od 2014 roku, aby rozbudować to przedszkole? Gdzie spełnienie waszych deklaracji? Nie chcę się nawet domyślać dlaczego zaniechaliście tamtej inwestycji. Wiedzieliście doskonale, że gmina nie ma szans na pozyskanie środków z UE, więc deklaracje były tylko po to, aby chwilowo uspokoić ludzi, mieszkańców Jawornika. Zbudujemy to szybko, jeśli tylko będzie przychylność Rady, a przecież taką przychylność sam pan deklaruje. W Lanckoronie zbudowano przedszkole za 2,5 miliona złotych na 80 dzieci. Mogę pana zawieźć. To tylko 12 kilometrów. Nie chcieliście współpracować z posłem Szlachetką, nie było w was krzty determinacji.
Tomasz Wójtowicz nie dawał za wygraną. – Obecny tu na sali radny Wacław Szczotkowski dziękował byłemu burmistrzowi za zajęcie się tematem przedszkola w Jaworniku. Wywołany do tablicy radny tłumaczył genezę tych podziękowań. – W 2010 roku rozpoczęliśmy batalię o przedszkole w Jaworniku. W 2014 wystosowaliśmy w tej sprawie pismo do ówczesnego burmistrza Macieja Ostrowskiego. Rozpatrzył je i zdecydował, że przedszkole zostanie zbudowane. Była to zresztą obietnica dana wspólnie ze starostą Józefem Tomalem. Przedstawiono wizualizację budynku, który miał zresztą stanąć na gruncie, o którym dzisiaj rozmawiamy. Obaj panowie zobowiązali się do tego, że przedszkole zostanie oddane do użytku w 2016 roku. Radni podjęli decyzję, że w budżecie zapisana zostanie kwota na budowę przedszkola i za tę decyzję dziękowałem im wówczas, im i burmistrzowi. Co zostało z tych obietnic już dzisiaj wiemy. Nie dalej jak rok temu starosta myślenicki Józef Tomal podczas święta edukacji powiedział do dzieci w Jaworniku, że winę za brak nowego przedszkola w Jaworniku ponoszą … radni. I ludzie tkwią w tym przekonaniu do dzisiaj.
Pytania dotyczące budowy nowego przedszkola zadawali burmistrzowi jeszcze radni: Jerzy Cachel i Bogusław Podmokły oraz radna Grażyna Ambroży. Ostatecznie podczas głosowania 14 radnych było za przyznaniem kwoty 300 tysięcy na budowę nowego przedszkola w Jaworniku, 6 wstrzymało się od głosu i tylko jeden był przeciw.
Na zdjęciu: Burmistrz Jarosław Szlachetka (po lewej) i radny Tomasz Wójtowicz, odwieczni adwersarze sesyjni.
Foto: Maciej Hołuj