informacja prasowa sekcji zapaśniczej i sumo KS Dalin Myślenice
W turnieju rozgrywanym w Świebodzicach uczestniczyło 256 zawodników z całej Polski. Zawody były równocześnie pierwszą kwalifikacją do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. KS Dalin reprezentowało dwóch Młodzików: Jakub Tomera w kat. wagowej do 45 kg i Michał Śmietanka do 60 kg oraz Kacper Żelazny walczący w grupie Kadetów w dwóch kategoriach: do 100 i Plus 100 kg.
Tym razem nasi zawodnicy wrócili bez medali i punktów rankingowych. Najbliżej podium był Kacper Żelazny, który w swojej kategorii do 100 kg wygrał z utytułowanym Kacprem Furmaniakiem z Opola, a następnie pokonali go faworyci – zawodnicy z Pyrzyc Tomasz Rajewski i Maciej Kuzdak. W kategorii Plus 100 kg przegrał z Mariuszem Koniecznym z Bielawy i z Michałem Burakiem z Pyrzyc. Kacper zajął w obydwu kategoriach piąte miejsca, tuż za strefą medalową, co jest niezłym osiągnięcie po dwóch latach przerwy w treningach. Nieco gorzej wypadli Młodzicy. Jakub Tomera miał 9 kg niedowagi do najniższej kategorii wagowej 45 kg, a pomimo tego ambitnie walczył z cięższymi zawodnikami. Pierwszą walkę przegrał z późniejszym złotym medalistą Mikołajem Matusikiem z Lubziny. Potem w repasażach było już nieco lepiej. Najpierw pokonał Jana Wojtkowiaka z Krotoszyna, a w kolejnej walce wynosząc przeciwnika za matę pierwszy minimalnie wyszedł poza pole walki. W związku z tym sędziowie po naradzie orzekli zwycięstwo zawodnika z Krotoszyna Jakuba Majchrzaka, a Kuba odpadł z dalszych walk zajmując siódme miejsce. Dziewiąte miejsce na 13 zawodników wywalczył Michał Śmietanka, który przegrał m.in z brązowym medalistą Fryderykiem Niemczurą z Warszawy.
Udział myślenickich zawodników w turnieju, pomimo uzyskania miejsc poza podium był udany pod względem szkoleniowym. Jakub Tomera i Michał Śmietanka dopiero po raz drugi uczestniczyli w zawodach ogólnopolskich w grupie Młodzików po majowych zawodach w Kielcach. Walczyli już śmielej lecz zbyt asekuracyjnie podchodzili do niektórych swoich pojedynków. Po zawodach zgodnie stwierdzili, że część z nich można było wygrać.
Foto: archiwum klubowe